sobota, 24 sierpnia 2013

Wybaczcie.

  To że ostatnimi czasy nie pisałem, moją nieobecność mogę wytłumaczyć jedynie tym że jestem... Włóczykijem ;p . Więc trochę podróżowałem , a po trochu zbierałem się po życiowych perypetiach .
Ale wracając do podróży oraz przygód z nimi związanych, niedługo po powrocie z Kostrzyna nadszedł czas na długo planowaną wyprawę po naszym pięknym kraju. Plany były ambitne jednak fundusze ograniczyły je do minimum. Zajrzałem jedynie do trzech dużych miast lecz zamiast zdradzać całość już na starcie powiem tylko że opiszę je niebawem :).

Życie nie pozwala się zatrzymywać ani nawet zwalniać, myślałem że potrzebuje oddechu . Mylić się rzeczą ludzką .



Chciałbym jeszcze podziękować serdecznie za pozytywną energię :
Pewnemu iglakowi (Pinus nigra)
Założycielowi S.F. S.Z.P.L.O.K
Jednej takiej "Rudowłosej" oraz jej Małżonkowi :)
Oraz Aleksandrze nieświadomej .
Również wielu innym których wymienianie zmieniło by tę notkę w listę osób pozytywnie zakręconych.

Jest niedziela, więc następna notka pojawi się we wtorek. Od teraz postaram się co wtorek (+bonus czasem) zamieszczać coś nowego. Zmienię też nieco podejście ponieważ udzielono mi konstruktywnej krytyki :)

Do zobaczenia!
Włóczykij

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz