wtorek, 14 maja 2013

"Prawdziwi pielgrzymi"

Są na Hiszpańskim szlaku św. Jakuba miejsca, w których czuje się jak po użyciu wehikułu czasu.
Jeżeli uda Wam się trafić do tych miejsc z pewnością doskonale mnie zrozumiecie. Domy te, niegdyś "szpitale" dla pielgrzymów, zdają się funkcjonować jak w minionych wiekach. Tak jakby czas nie miał znaczenia, liczą się tam tylko ludzie i ich dobro. To właśnie to przyciągało mnie do szlaku choć nie wiedziałem kompletnie nic przed rozpoczęciem wędrówki. Byłem jedną z najgorzej "przygotowanych sprzętowo" osób, które spotkałem, jednak jakoś sobie radziłem. Nie zawsze było rewelacyjnie i chciałbym ogromnie podziękować wszystkim, którzy udzielili mi pomocy. Zawsze kiedy uważałem, że jestem już pogrzebany i zaczynałem wątpić w siebie samego, kiedy pojawiały się łzy i przygnębienie znajdował mnie ktoś, kto wydawałoby się przez przypadek chciał i mógł mi pomóc, psychicznie oraz materialnie te osoby których nie będę wymieniał z imion czy narodowości, ponieważ nie sądzę żeby robiły to dla chwały lub oklasków.








 Ci ludzie byli "Aniołami Camino" . Refleksja jaka mnie dopadła w owych dniach była następująca: "ten szlak przyciąga wspaniałych ludzi z całego świata, każdej narodowości i wyznania . Ludzi "złych" nie sposób znaleźć chociażby ktoś szukał, ponieważ im się zwyczajnie nie chce podejmować takiego wyzwania. Wielu jest zagubionych lecz chcą się odnaleźć i to jest jedna z dróg by tego dokonać, jednak nic na siłę..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz